Zabawki niemowlaków

Mogłoby się wydawać, że niemowlaki lub małe dzieci uwielbiają się bawić tymi wszystkimi kolorowymi i plastikowymi zabawkami, które tak zalotnie na nas spoglądają z witryn i półek sklepowych. Błąd. Jak się okazuje, przynajmniej w przypadku Szymona, kolorowe zabawki są gdzieś na końcu jeśli chodzi o preferencje zabawy. Mnie jako młodego ojca bardzo zaskoczyło to co jest na początku, jeśli chodzi o zabawki niemowlaka.

Oto TOP 5 zabawek, którymi Szymon bawi się najchętniej i najdłużej. 

Oczywiście nie jest tak, że Szymon ma tylko te 5 zabawek. Tzn, zabawek…. z resztą sprawdźcie sami.

TOP 5 zabawek Szymona

Zużyta słuchawka prysznicowa

Słuchawka prysznicowa

Kto by przypuszczał, że zużyta słuchawka prysznicowa  wykręcona z węża będzie aż tak absorbującym przedmiotem. Szymon lubi brać ją do łapki i wymachiwać nią jak szablą na lewo i prawo. Trzeba przy tym uważać na jego i swoją głowę. Ale jednak częściej na swoją. Słuchawka zajmuje zaszczytne miejsce na półce z zabawkami i książeczkami. Z racji tego, że politura słuchawki jest jeszcze w dobrym stanie to Szymon lubi się w niej z rana przejrzeć, tak aby sprawdzić czy z jego fryzurą jest wszystko w porządku zanim wyjdzie do ludzi. 

Skrawek od gąbkopodłogi

Skrawek od gąbkopodłogi

To jest dopiero uniwersalny materiał zabawkowy. W rękach Szymona służy do dwóch celów: wymachiwania i memlania. Szymon ze skrawkiem ćwiczy swój nadgarstek na potencjalny przyszły pojedynek z Bohunem oraz memle bez litości końcówkę skrawka. Po takiej sesji memlania bluza Szymona z reguły nadaje się do przebrania, bo jak wiadomo, memlanie powoduje niekontrolowany ślinotok. Coś za coś.

Ssawka od odkurzacza

Sawka od odkrurzacza

Osiągnęliśmy właśnie TOP 3. Ssawka od odkurzacza ma dwie zalety: jest mobilna oraz posiada wiele ciekawych elementów, takie jak: zapadki, kółeczka, rolki oraz włoski. Oprócz standardowego wymachiwania (uwaga na głowę Bohuna) to Szymon skrupulatnie bada każdy poruszający się element. Zajmuje mu to długie minuty. Wszak każdy element wymaga dokładnego zbadania organoleptycznego i mechanicznego. Co z tego, że robi to po raz 5 danego dnia. A nóż coś się zmieniło?

Chodzik

Drewniany chodzik z tablicą manipulacyjną jest odkryciem ostatniego miesiąca, w którym to Szymon przy jego użyciu zaczął dreptać na dwóch nogach. Gdy tylko dorwie chodzik to zaczyna przemierzać nasz dom wzdłuż i wszerz. Oczywiście każda droga ma gdzieś swój kres – w tym przypadku głównie na ścianie lub oknie, w które Szymon wjeżdza z całym impetem. Po zakończeniu kursu Szymon wstaje przechodzi z drugiej strony chodzika i pcha go w drugą stronę, co jest o wiele trudniejsze. Chodzik nie jest dostosowany do ruchu obustronnego. Ale Szymonowi to nie przeszkadza. Ważna jest podróż.

TOP 1: Odkurzacz

Prawdziwa PETARDA. Jeśli chcecie mieć 30 minut  dla siebie – tak cenne 30 minut w życiu każdego rodzica, to wyciągnijcie z kanciapy swojemu dziecku odkurzacz! To urządzenie to wyrafinowany zestaw wielu funkcji, o których dorosły człowiek nawet by nie pomyślał. W takim odkurzaczu jest wszystko, co dziecku potrzeba:

  • Giętka rura, którą można skrobać, wyginać i ewentualnie wymachiwać (w ramach treningu na wiadomo co).
  • Zazwyczaj dwa duże koła, które się kręca w obie strony!
  • Jedno małe kółko, które kręci się dookoła osi!
  • Wyciągający i chowający się przewód.
  • Dwa duże przyciski, często z gumy, którą można ugniatać.
  • Opcjonalnie jak do rury podpięta jest ssawka to daje 7 minut więcej do zabawy.

Istny koktajl atrakcji, nie do pogardzenia przez żadnego niemowlaka.

Według mnie odkurzacze z wymontowanymi silnikami (ten element akurat jest zbędny) powinny być dostępne w każdym sklepie z zabawkami, zaraz obok Lego. W zasadzie to powinno być tam same Lego i odkurzacze. Reszta jest zbędna.

Podsumowanie

Jakby na ten temat spojrzeć z naukowego punktu widzenia to już sama Maria Montessori zaznaczała, że dziecko powinno bawić się zabawkami jak najbardziej zbliżonymi do przedmiotów dorosłych. Ciężko zatem o coś bardziej zbliżonego do odkurzacza – jak sam odkurzacz. U nas to działa, Szymon gdy ma do wyboru odkurzacz, pluszowego misia czy plastikowy samochodzik – nawet się nie zastanawia: bierze misia pod pachę, wsiadają na samochodzik, jadą do odkurzacza i razem się nim bawią. Ot, taka natura dzieci – same wiedzą lepiej czym się bawić.

A Bohun, jak to Bohun, ciągle czeka na swoją kolej.

Kategorie: I rok

1 komentarz

PRACA ZDALNA - pierwszy rok z Szymonem — Tatownik.pl · 24 października, 2021 o 4:08 pm

[…] Hałasy trzaskania zabawek dziecka (np takich). […]

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

cztery × trzy =