Jak uspokoić i uśpić niemowlaka? 

Uspokajanie i usypianie niemowlaka to trudna sztuka. Do repertuaru zwyczajowych narzędzi należą: bujanie, kołysanie, śpiewanie, nucenie, mruczenie, przytulanie, noszenie, wożenie w samochodzie, karmienie oraz pewnie jeszcze kilka innych sposobów. W naszym przypadku ciężko było trafić z dobrą metodą na dany dzień. Szymon ciągle zmieniał preferencje: raz wolił jak się go buja, raz jak się go nosi, raz jak mu się nuci, a raz jak po prostu daje mu się święty spokój. Aż wreszcie, całkiem przypadkiem znaleźliśmy uniwersalny sposób, który tfu, tfu odpukać – nadal działa!

Czarna Hańcza

Przez suwalszczyznę płynie rzeka: Czarna Hańcza. Jedna z głównych atrakcji tamtego rejonu, głównie za sprawą szlaków kajakowych. Rzeka ta przepływa przez jezioro Wigry, co jeszcze bardziej dodaje jej prominentności. Podczas naszego zimowego urlopu właśnie w tamtych rejonach, dużym zbiegiem okoliczności, na Spotify’u znalazłem piosenkę, zespołu Dom o Zielonych Progach, o takim samym tytule. Lubimy ten zespół więc od razu daliśmy jej szansę. Przy pierwszych nutach wydobywających się z naszego muzycznego jaja wiedzieliśmy, że trafiliśmy na coś dobrego.

Piosenka, która ratuje nam skórę

Przy pierwszym przesłuchaniu od razu wpadła nam w ucho – ze względu na przepiękną linię melodyczną oraz sentymentalny tekst, który pasował nam do naszego nastroju i atmosfery. Co się jednak okazało piosenka ta, bardzo też się spodobała Szymonowi. Po czym poznaliśmy? Po tym, że jak ją puszczaliśmy to wyciszał się i bardzo się w nią wsłuchiwał. Znaleźliśmy swój święty Graal! Na tamtym wyjeździe słuchaliśmy jej codziennie przy usypianiu naszego maluszka. Świetnie na nią reagował bardzo szybko się wyciszając. Od tamtej pory używamy tej piosenki zarówno do usypiania, jak i uspokajania Szymona gdy jest zmęczony lub zły. Oczywiście, są momenty, że nawet ta piosenka nie pomaga – jest to dla nas sygnał, że naprawdę jest źle. Są też momenty, w których mamy jej po prostu dość – np. przy wielokrotnym jej zapętleniu podczas kolejnej już próby położenia Szymona spać. Cóż, coś za coś.

Jej refren brzmi:

Płyń płyń płyń Czarna Hańczo

Znów za rok tutaj przyjadę

Znowu będziesz moją rzeką

Znowu będziesz mnie prowadzić

Bardzo lubię ten tekst. Nigdy wcześniej nie byłem na Suwalszczyźnie na dłużej, ale ta piosenka sprawia, że chcę tam wrócić – i chyba głównie zimą. Jestem ciekawy czy za kilka lat Szymon będzie ją pamiętał? Na razie nie dajemy mu o niej zapomnieć. W końcu usypianie niemowlaka to priorytetowa sprawa.

Kategorie: I rok

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

8 + 17 =